Przez ostatnie lata zajmowałem się z wielką pasją “Cloud computing” czyli problematyką optymalizacji usług IT w dużych organizacjach. W tym temacie nawet udało mi się zrobić małe
show w Las Vegas… To właśnie tam postanowiłem zrobić sobie małe wolne. Wsparty przez przyjaciół i rodzinę postanowiłem porzucić na jakiś czas wspaniałych współpracowników i klientów IBM Polska i swoją myśl zamieniłem w projekt ” Bigos, bike and R”. Projekt, zatem ma: cele, budżet i czas w którym chcę swój plan zrealizować.
-
Bike – bo jadę do Lizbony na rowerze – daj znać jeśli zainteresowany by dołączyć : )
-
R – bo w wolnym czasie przy dobrym lokalnym winie chcę bawić się analizą i wizualizacją danych – zamiast zbierania znaczków
Biorąc pod uwagę, że jest to projekt prowadzony przez bardzo doświadczonego fachowca to: cele są bliżej nieokreślone poza dotarciem do Lizbony i czerpania z życia ile się da, budżet jest jak zawsze zbyt mały a czas i tak zostanie przekroczony.
Niniejszy blog dotyczący trasy rowerowej szlakami Europy. Będzie miał prawdopodobnie wersję śląską. Do tego zachęcam swoją teściową: aby ożywić ten wspaniały język pozwalający sprawy trudne przestawić prosto i zarazem ciekawie. W zamyśle jest też wersja angielska i niemiecka. Zobaczymy jak wytrwali będą wolontariusze , którzy deklarują pomoc. Samą wersję bloga poświęconą wizualizacji, big data i R poprowadzę w języku angielskim, bo i tak zawierać będzie elementy programowania a tam niestety bez języka angielskiego trudno uzyskać sukces.