W dzień Bożego Ciała …
Bożego Ciała dziś dzień … mówią, że Bóg wychodzi wtedy w Polsce na ulice… Ja dostrzegam , że często i diabła w jego przebraniu można spotkać pod krzyżem. Trudno odróżnić , który prawdziwy…
Gdy człowiek się choć trochę wyciszy zaraz zaczyna dostrzegać otaczające go piękno. Nie wiem czy każdemu, ale mi wtedy w duszy gra i zaczynam szukać tego, kto za to piękno odpowiada. Jedni twierdzą , że go odnaleźli i nazywają Bogiem i Jego imieniem, inni poszukujący nazywają go Architektem czy Matką Ziemią… Inni, całą swą energię skupiają by znaleźć dowód zaprzeczenia Jego istnienia…
W pewnej uznanej w świecie książce, którą przeczytałem na prośbę kolegi, autor przytacza (jeden z wielu) “naukowych” dowodów ukierunkowanych na zaprzeczenie istnienia Boga powołując się między innymi na rachunek prawdopodobieństwa. Twierdzi, że skoro otaczają nas miliardy galaktyk a w tych galaktykach są miliardy gwiazd i planet to jesteśmy tylko statystycznie prawdopodobnym zdarzeniem większym od zera , że nasz świat, nasze istnienie , wynika z niezaplanowanego rozwoju zdarzeń a reszta to tylko rola ewolucji…
Na chłopski rozum: skoro na pytanie: “Czy jest Bóg / Architekt, który zaplanował i ma wpływ na zdarzenia w naszym świecie” są tylko dwie odpowiedzi: tak/nie (jak w pojedynczym losowaniu rzutu monetą orzeł/reszka) to statystycznie jest 50% szansa , że prawidłową odpowiedzią jest tak, a 50% to więcej niż “nie zerowe” prawdopodobieństwo. Można jeszcze na to spojrzeć przez pryzmat zakładu Pascala… Zostawiam te rozważania każdemu z osobna i filozofom, bo nie w statystyce szukać tu sensu... Jeśli ktoś jest ciekawy jak chwiejny i nieprzewidywalny jest nasz świat z perspektywy cząstek elementarnych to spójrzcie, na filmik dostępny na TED. Gian Giudice, świetny mówca , pasjonat fizyki opowiada co mają do powiedzenia naukowcy badający Bozon Higgsa. Wideo po angielsku ale zawsze można wyświetlić “subtitles” w języku polskim. Ja zachęcam do szukania…
Jak wspomniałem, mi w duszy gra i nie mogę się nie podzielić :
—- W dzień Bożego Ciała —-
Kłaniam Ci się Panie , jakby Cię nie zwali z Twej woli.
W jakich ciżemkach byś po tych galaktykach nie chadzał:
– chwalę cie za piękno,
– dziękuję za życie i dar świadomości istnienia.
– zanoszę swe prośby o błogosławieństwo w drodze i opieką nad moją rodziną.
Boże moich ojców, i ojców tych których poznałem a zwali Cię inaczej:
– przyjmij mój trud i w cichej intencji, którą do Ciebie zanoszę,
– wynagrodź komu zawiniłem,
– wynagrodź komu zawdzięczam pomocy,
– trzymaj z dala od głupoty i marności, której tak wiele,
– pozwól się odnalźć,
– otul gdy będę zasypiać.