Dzień piąty: Boléro – utwór Maurice’a Ravela niebezpieczne dla życia i zdrowia

Kto z Was miał czas aby wysłuchać na dzień dobry  (dość prostego w zapisie) utworu  Boléro  Maurica Ravela w całości ? Ja zawsze zmieniałem ten utwór, bo wkurzało mnie to zbyt długie narastanie emocji – brakowało mi czasu w pośpiechu dnia codziennego. Dziś na rowerze wysłuchałem tego w całości … Niebezpieczny utwór  – przestrzegam! Zacząłem “…wolno , powoli, jak żółw ociężale …” , a potem zgrzyt i następny, to przerzutki oszalałe, chciałem tylko do Lizbony, teraz i z powrotem, a może jeszcze polecę do Chin , Japonii , okrażę kulę ziemską całą … Nigdy się tak nie nakręciłem. Ostrzegam, jeśli masz w swojej kolekcji Boléro to unikaj tego jak ognia. Może Cię rozgrzać do czerwoności.

A reszta , bez zmian: jest pięknie, po 6 tej godzinie włącza się ból kolan i tak zostaje do snu. Dzień dobry, kocham Cię ….